MISSHA M Perfect Cover BB Cream


Hej!

Ehhh, jest tak gorąco, że robię się jeszcze bardziej leniwa niż zwykle xd. Mimo to wracam z kolejną recenzją, która pojawia się w środku tygodnia, co jest bardzo dziwne. Poza tym jeśli znacie jakieś fajne sklepy z ubraniami typu "korean style" to możecie mi napisać w komentarzu. :) 


 Perfect Cover BB Cream 

Testuję ten bb cream już od jakiegoś czasu i nie mogłam uwierzyć, że nie napisałam na jego temat recenzji. Tak więc producent obiecuję nam, że produkt będzie nawilżał i łagodził naszą skórę. Wspomina również o tym, że ma naturalne krycie, jak i właściwości przeciwzmarszczkowe i rozjaśniające skórę. Posiada SPF 42 PA+++. 


Krem ma aż 4 kolory do wyboru, oraz dwa rozmiary: 50ml i 20ml (travel size). Mi wpadł w ręce cream w najjaśniejszym kolorze #13 mleczny beż, teraz bardzo trudno spotykany, bo podobno wycofują ten kolor. Kolor jest idealny dla ludzi wręcz białych jak ja :) 


(zapożyczyłam to z grafiki google) 

Jeśli poszukujecie bb creamu, który jest kryjący, to produkt dla was. Ma on średnie krycie i nie powoduję efektu "maski" jeśli nałoży się go trochę więcej. Do tego ma bardzo ładny zapach, podobny do cc cream'u od bourjois. Wielki plus to też wysoki filtr i opakowanie które posiada pompkę (tylko w wersji 50ml) Ma w sobie lekkie szare tony, przez tak wysoki filtr w formule, więc uczulam, żeby dobrze wybrać kolor, bo są bardzo jasne. Jedyne minusy to cena i brak dostępności. 



Na dzisiaj to już wszystko. Mam nadzieję, że recenzja była w jakimś stopniu pomocna. Jeśli macie jakieś pytania, zadawajcie je śmiało w komentarzach :) Produkt oceniam na 4,5/5 Na dole podaje strony na których mnie znajdziecie i dzięki temu będziecie na bieżąco.  Pa, pa. 

 https://instagram.com/tamaako_/
 https://twitter.com/tamaako_
 http://tamaako1.tumblr.com/ 
                                                                       
                                                                                    

   Tamaako


Pinkyparadise GEO Xtra WBS 202 Bella Blue

 Hej!
Po kolejnej długiej przerwie, wracam do was z nową recenzją! Właśnie skończył się mój rok szkolny, więc będę miała czas na pisanie recenzji. (Wiem, że mówię tak co każdy wpis, ale tym razem mam zamiar się wywiązać) 


GEO Xtra WBS 202 Bella Blue 


Wybrałam te soczewki, ponieważ chciałam, by kolor był zgodny z kolorem moich oczu. Spodziewałam się, że te soczewki będą bardzo naturalne... cóż, nie są aż tak niezauważalne jak chciałam, ale też "nie rażą w oczy". 


Jak na pierwsze soczewki wybrałam dość dużą średnicę, bo wynosi ona aż 14,8mm. W zależności od waszych oczu może to być za mała, lub za duża średnica. Jak dla mnie jest to dobra średnica, ale jeśli miałabym taką potrzebę mogłabym skusić się na jeszcze większe soczewki. Nawodnienie tych soczewek wynosi 38%. Jeśli kupujecie soczewki, nawodnienie powinno wynosić od 35% do 60%! 


  

Soczewki dotarły do mnie szczelnie oklejone pianką, by nic im się nie stało. Były w środku pojemniczków powyżej. Przy zamówieniu soczewek ze strony pinkyparadise, dostaniecie darmowe pudełko na soczewki, jednak wodę do ich pielęgnacji trzeba zapewnić sobie we własnym zakresie. Soczewki, które posiadam można kupić także w 4 innych kolorach (fioletowym, zielonym, szarym i brązowym) 


Kilka dodatkowych zdjęć, jak soczewki prezentują się w kombinacji z jasnymi włosami(to nie peruka, zafarbowałam włosy :>) Ponadto są bardzo wygodne i mogę nosić je cały dzień. 




Na dzisiaj to już wszystko, spodziewajcie się więcej recenzji soczewek! Poza tym mam teraz wakacje, więc będę pisać więcej! Jeśli macie do mnie pytanie, albo chcecie bym zrobiła recenzję jakiegoś produktu który was interesuje możecie napisać mi o w komentarzu lub w wiadomości na tumblr'rze. Btw, link do soczewek jak i stron na których możecie mnie znaleźć będzie na dole. :) Pa, pa.

 https://instagram.com/tamaako_/
 https://twitter.com/tamaako_
 http://tamaako1.tumblr.com/ 
 https://www.pinkyparadise.com/GEO-Xtra-WBS-202-Bella-Blue-p/a8-wbs202.htm

Tamaako




A'PIEU The Read Tint


Yo!

Z racji tego, że tak długo mnie nie było, chciałam wam to zrekompensować! Oto dodatkowy wpis, nie martwcie się w następnym tygodniu pojawi się kolejny! Bez przedłużania, zapraszam!


 The Read Tint- Berry

 



To podwójny kosmetyk, który zawiera tint (2,4g) i błyszczyk (2,3g). Produkt występuję w pięciu kolorach. 

Co do koloru, wybrałam Berry. Tint jest bardzo ciemny, według mnie jest bardziej wyjściowy. Jest trwały, ale nie polecam pić, czy jeść od razu po nałożeniu, bo musi wyschnąć i dopiero wtedy będzie się trzymał. 

(Tint) (Nie umiem pozować do zdjęć...) 

Co do błyszczyku, jestem bardzo mile zaskoczona, jest bardzo lekki i nie klei się, co jest dużym plusem. Kolor jest o wiele jaśniejszy od tintu, ale wciąż jest dość ciemny. Mocno nawilża usta. 

(Błyszczyk)

Poza tym tint i błyszczyk mają bardzo ładny owocowy zapach (jagodowy). Przy używaniu tintów, najlepiej zaopatrzyć się w balsam do ust, bo bardzo wysusza... Produkt jest w formie żelowej, pojemność  jest bardzo mała.  Na opakowaniu jest podpisane która końcówka to tint, a która jest błyszczykiem, niestety po Koreańsku ;_; 


Ok, to wszystko na dzisiaj, z góry przepraszam za niezręczne zdjęcia mojej twarzy... Produkt oceniam na 3,5/5. Poza tym, w najbliższym czasie zrobię recenzję soczewek Circle Lenses. Pa, pa!

Tamaako


Jeśli chcecie być na bieżąco z recenzjami, możecie mnie obserwować na:
 https://instagram.com/tamaako_/
 https://twitter.com/tamaako_
 http://tamaako1.tumblr.com/ 



Obsługiwane przez usługę Blogger.